Woda to życie, prawo i pamięć – Europejska Inicjatywa Obywatelska na rzecz wodnej odporności i sprawiedliwości

Woda to coś więcej niż tylko zasób. To źródło życia, dobro wspólne, element naszej tożsamości i niepodważalne prawo człowieka. Dziś jednak woda coraz częściej staje się towarem – przedmiotem spekulacji rynkowej, a nie wartością chronioną dla dobra wspólnego.
W obliczu pogłębiającego się kryzysu klimatycznego, częstszych susz, powodzi, degradacji rzek i mokradeł, tysiące obywateli i obywatelek Europy zdecydowało się na krok, który ma zapewnić ochronie wody jako zasobu strategicznego dla przyrody, człowieka i gospodarski jej należne miejsce – jako prawu, nie przywilejowi.
Z takiego przekonania narodziła się Europejska Inicjatywa Obywatelska na rzecz odporności wodnej i sprawiedliwości społecznej. Jej celem jest doprowadzenie do uchwalenia przez Unię Europejską kompleksowego Europejskiego Prawa Odporności Wodnej, które potraktuje wodę jako fundament bezpieczeństwa ekologicznego, zdrowotnego i społecznego kontynentu.
Woda w kryzysie – realne zagrożenie, oby nie przyszłościowy scenariusz
Woda w Europie znajduje się w krytycznym położeniu. Jak alarmuje Europejska Agencja Środowiska, aż 60% wód powierzchniowych w krajach członkowskich nie osiąga dobrego stanu ekologicznego. W Polsce jest jeszcze gorzej co pokazuje raport końcowy NIK z końca lipca 2025, która wykazał, iż stan ponad 90% jednolitych części wód w naszym kraju jest zły. Europejska Ramowa Dyrektywa Wodna zobowiązuje wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej do podjęcia działań na rzecz ochrony wód powierzchniowych oraz wód podziemnych. Jej celem było osiągnięcie do 2015 r., a w uzasadnionych przypadkach – do 2021r. lub 2027r., dobrego stanu wód i ekosystemów od nich zależnych. Ramowa dyrektywa wodna zobowiązała również państwa członkowskie Unii Europejskiej do opracowania „programów środków działania”, dla każdego obszaru dorzecza wyznaczonego w danym kraju. Pomimo poprawy sytuacji w wielu krajach cele Ramowej Dyrektywy Wodnej w całej UE nie zostaną osiągnięte, gdyż kraje członkowskie nie uznały realizacji jej celu za równie ważny jak np. celów polityki klimatycznej czy polityki wolnego handlu między krajami członkowskimi.

Rzeki są regulowane, jeziora zanieczyszczane, a mokradła osuszane. Wraz ze wzrostem średnich temperatur i coraz częstszymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi – suszami, pożarami i gwałtownymi ulewami – zasoby wodne kurczą się w zastraszającym tempie.
Dane są jednoznaczne. W samych tylko południowych krajach Unii Europejskiej, jak Hiszpania, Włochy czy Grecja, niedobory wody pitnej dotykają już dziesiątek milionów mieszkańców rocznie. Wody gruntowe, które przez dekady były stabilnym źródłem zaopatrzenia, są przeeksploatowane i zanieczyszczone przez rolnictwo przemysłowe. Pestycydy, azotany i farmaceutyki trafiają do rzek i gleby, a mikrodrobiny plastiku obecne są w ponad 70% próbek wód słodkich badanych w Europie (WWF, 2023).
Woda jako prawo człowieka, nie przedmiot handlu
Organizatorzy inicjatywy – w tym międzynarodowa sieć Volonteurope i liczne organizacje pozarządowe z całego kontynentu – nie mają wątpliwości: konieczne jest uznanie wody i urządzeń sanitarnych za prawa podstawowe, chronione prawem unijnym. Wskazują, że choć Organizacja Narodów Zjednoczonych już w 2010 roku uznała dostęp do wody za prawo człowieka, to w praktyce wielu Europejczyków – zwłaszcza na obszarach wiejskich, w regionach oddalonych i wśród społeczności marginalizowanych – wciąż nie ma do niej gwarantowanego dostępu.
Postulaty inicjatywy są ambitne, ale konkretne. Obok uznania prawa do wody, aktywiści domagają się także wprowadzenia wiążącej, unijnej strategii wodnej. Takiej, która – podobnie jak polityka klimatyczna i energetyczna – będzie miała realne przełożenie na regulacje, inwestycje i edukację. Woda musi przestać być traktowana wyłącznie jako „zasób gospodarczy” – musi zyskać status wartości publicznej, od której zależy przyszłość naszego zdrowia, żywności i klimatu.
Posidonia – strażniczka śródziemnomorskiego życia
Symbolem kampanii stała się mało znana, ale niezwykle cenna roślina morska – Posidonia oceanica, zaliczana do tzw. traw morskich. To endemiczny gatunek występujący wyłącznie w Morzu Śródziemnym, który tworzy podwodne łąki o kluczowym znaczeniu dla ekosystemów morskich i którego nazwa nawiązuje do znanego z mitów greckich boga mórz Posejdona. Choć niewidoczna z brzegu, jej rola jest fundamentalna.
Łąki Posidoni pochłaniają więcej dwutlenku węgla na metr kwadratowy niż lasy tropikalne*, a jednocześnie chronią wybrzeża przed erozją, zapewniają siedlisko dla setek gatunków ryb i mięczaków, a także stabilizują dno morskie. Niestety, z powodu działalności człowieka – turystyki, połowów, zanieczyszczeń – w ciągu ostatnich pięciu dekad zniknęło już ponad 30% tych unikalnych siedlisk.
Organizacja MedReAct, będąca jednym z partnerów inicjatywy, od lat walczy o uznanie Posidonii za obszar priorytetowy ochrony w ramach polityki środowiskowej UE. Jej zdaniem ochrona Posidonii to nie tylko kwestia bioróżnorodności – to kwestia bezpieczeństwa klimatycznego całego regionu Morza Śródziemnego.
Kampania oparta na wiedzy, emocjach i prawie
Europejska Inicjatywa Obywatelska na rzecz wodnej odporności została zaplanowana jako kompleksowa kampania, która przemawia zarówno do obywateli, jak i decydentów. Na poziomie społecznym, jej przekaz opiera się na storytellingu i wizualizacjach – znajdziemy w niej historie zwykłych ludzi, animacje edukacyjne, a nawet postacie fikcyjne, takie jak Harry Otter czy Mara, które symbolizują mądrość, troskę i połączenie człowieka z naturą.
Z kolei na poziomie instytucjonalnym, kampania postuluje o zmiany legislacyjne, będąc dobrym uzupełnieniem Europejskiej Strategii Odporności Gospodarki Wodnej. Co ciekawe w wersji angielskiej – Water Resilience Strategy - nie ma w nazwie gospodarki i to woda jest podmiotem, co też dobrze ilustruje sposób myślenia decydentów polskich o wodzie. Eksperci opracowali pakiet dokumentów kierowanych do Komisji Europejskiej, w których wskazują, że prawo wodne powinno być kluczowym elementem Zielonego Ładu, Strategii Bioróżnorodności oraz polityki adaptacji do zmian klimatu.
Europa – także ta oddalona
Inicjatorzy przypominają również, że Europa to nie tylko kontynent, ale także jej najbardziej oddalone terytoria – Gwadelupa, Martynika, Reunion, Azory czy Wyspy Kanaryjskie. W wielu z tych regionów problem dostępu do wody ma głębokie podłoże społeczne i historyczne, związane z kolonializmem, ubóstwem i brakiem infrastruktury. Inicjatywa obejmuje te regiony jako integralną część działań – również poprzez projekty edukacyjne, realizowane m.in. w ramach Erasmus+ dla młodzieży.
Co dalej? Głosujmy dla przyszłości!
Zbiórka podpisów trwa do 23 października 2025 roku. Aby Europejska Inicjatywa Obywatelska została formalnie rozpatrzona przez Komisję Europejską, musi zebrać co najmniej milion podpisów z minimum siedmiu krajów Unii. Organizatorzy podkreślają jednak, że samo podpisanie to dopiero początek. Chcą, by kampania stała się punktem zwrotnym w europejskiej debacie o wodzie, a nie tylko jednorazowym apelem.
Woda to nie luksus. To życie, to prawo i to nasza wspólna przyszłość. Dlatego dziś każdy podpis ma znaczenie – nie tylko jako wyraz poparcia, ale jako akt obywatelskiej odpowiedzialności i solidarności międzypokoleniowej
– mówią twórcy kampanii.
Podpisz petycję już teraz: 👉 eci4water.eu/pl/homepage-polski/
Śledź kampanię i podziel się nią dalej: #ECI4Water #WaterIsLife #JusticeForWater
*
climate.gov/news-features/understanding-climate/understanding-blue-carbon