ENERGETYKA 08.01.2024

Trwa czas rozliczeń węglowej Ostrołęki C, ale aktywiści pytają o to, kogo pociągnie się do odpowiedzialności za elektrownię gazową

Ostroleka

W projekcie węglowej Ostrołęki C utopiono miliardy złotych. Przełomowy pozew szkodowy przeciwko byłym władzom ENEI złożył obecny zarząd spółki. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, która prowadzi wieloletnią kampanię przeciwko Ostrołęce C ostrzega, że rozliczeń będzie wymagała także jej gazowa następczyni.

Obecnie w Ostrołęce realizowany jest projekt budowy elektrowni gazowej o mocy 745 MW. Aktywiści są przekonani, że elektrownia gazowa powtórzy los węglowej ponieważ inwestorzy popełniają takie same błędy: ignorowanie wymogów środowiskowych oraz tańszych i przyjaznych klimatycznie alternatyw.

Naczelny Sąd Administracyjny analizuje obecnie dwie skargi Pracowni: dotyczącą wydanej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji elektrowni gazowej oraz pozwolenia na budowę. 

Transformacja energetyczna na gazie to lekceważenie kryzysu klimatycznego i bezpieczeństwa Polek i Polaków. Tak jak ostrzegaliśmy przed inwestowaniem w węgiel, ostrzegamy przed inwestowaniem w gaz i już dziś pytamy o to, kto odpowie za fiasko gazowej Ostrołęki C

– mówi Katarzyna Wiekiera ze Stowarzyszenia na rzecz Wszystkich Istot.

Ostrołęka C powstaje na przekór trendom transformacji

Inwestor gazowej Ostrołęki C podkreśla, że elektrownia będzie mogła służyć do stabilizowania systemu energetycznego, w którym coraz większą rolę odgrywają źródła odnawialne. 

Po pierwsze budowa nowej infrastruktury gazowej jest całkowicie sprzeczna z ochroną klimatu. Po drugie rozproszonego systemu energetycznego opartego na OZE nie stabilizuje się za pomocą gigantycznych jednostek CCGT zaprojektowanych do pracy w podstawie systemu, ale za pomocą małych jednostek szczytowych, które faktycznie w kilka sekund uruchamiane są jedynie wtedy gdy nie wieje i nie świeci. Takie małe jednostki zamiast gazem ziemnym mogą być zasilane biogazem lub biometanem

– mówi Katarzyna Wiekiera.

Stabilizacja systemu opartego na OZE odbywa się także za pomocą magazynów oraz zarządzania stroną popytową zapotrzebowania na energię. Ostatnie doniesienia Global Energy Monitor pokazują, że na świecie wycofano się z 68 projektów elektrowni gazowych na rzecz dużych magazynów energii.

Pomysł budowania gazowego molocha na importowane paliwa kopalne pochodzi więc z czasów myślenia o scentralizowanej energetyce i jest realizowany pod dyktat spółek, które mają interes w gazie kopalnym a nie pod trendy transformacji

– komentuje Katarzyna Wiekiera

Niepewna przyszłość elektrowni gazowej w Ostrołęce

Eksperci think tanku Carbon Tracker, którzy w raporcie „Burning through more money than coal” przewidzieli fiasko elektrowni węglowej, mówią o podobnym losie elektrowni gazowej. Analiza „Polish Energy Dilemma” z lutego 2022 r. przygotowana jeszcze przed wojną w Ukrainie wskazuje na nieopłacalność wszystkich powstających w Polsce elektrowni gazowych. Koszty inwesty w źródła energii wiatrowej i słonecznej z uwzględnieniem jej magazynowania spadną poniżej kosztów budowy nowych elektrowni gazowych w ciągu pięciu lat.

Fiasko elektrowni węglowej w Ostrołęce uświadomiło wszystkim Polakom, że węgiel nie ma przyszłości. Niestety brakuje zrozumienia, że gaz jest równie szkodliwym paliwem kopalnym, a jedyne co nam zostanie po inwestowaniu w to źródło energii to osierocone koszta, hamowanie transformacji i pogłębienie klimatycznego kryzysu

– podsumowuje Katarzyna Wiekiera.

W opinii Pracowni na rzecz Wszystkich istot pozew ENEI to dopiero początek rozliczania węglowej Ostrołęki C a los elektrowni gazowej jest niepewny. Pracownia czeka na wyrok NSA w tej sprawie a to oznacza, że trwająca budowa może odbywać się bez zezwoleń.

 

Kontakt dla mediów:
Katarzyna Wiekiera, e-mail: [email protected], tel.: 665 251 785