Polska w gazowej pułapce
Aż 87% gazu ziemnego używanego w Polsce pochodzi z importu. W 2022 r. kosztowało to 80 mld zł, 3,5 razy więcej niż średnia z lat 2000-2021. Koszty niestabilnego rynku gazu ponosi polskie społeczeństwo. To gazowa pułapka, której unikniemy jeśli zaczniemy odchodzić od gazu. Tymczasem w Polsce trwa rozbudowa gazowej infrastruktury (elektrowni, terminali LNG) ignorując realność kryzysu klimatycznego i energetycznego, która pogłębi te problemy.
Odpowiedź Europy na kryzys energetyczny 2022 r. jest bardzo jasna, polega na zmniejszeniu zużycia gazu. Realizacja planu REPowerEU spowoduje spadek popytu na to paliwo o 40-45% do 2030 r. w stosunku do roku 2019. Rozporządzeniem 2022/1369 kraje członkowskie zgodziły się na niewiążący cel 15% redukcji zużycia gazu w okresie sierpień 2022-marzec 2023. Polski rząd sprzeciwił się jego przyjęciu jednak rzeczywistość zweryfikowała sytuację – w całym 2022 r. zużycie gazu w Polsce spadło o ok. 17% z 20 mld m3 w 2021 r. do 16,6 mld m3. W całym 2022 r. zużycie gazu w Polsce spadło o ok. 17% z 20 mld m3 w 2021 r. do 16,6 mld m3 jednak nie był to efekt systemowego programu redukowania zapotrzebowania a wynik stosunkowo łagodnej zimy i kryzysu kosztów życia: cięć i oszczędności wymuszonych na odbiorcach końcowych przez wysokie koszty. Operator gazociągów przesyłowych GAZ-SYSTEM zrewidował prognozy zapotrzebowania na przesył gazu w Polsce obniżając je o ponad 1/3 w stosunku do wcześniejszych przewidywań. Projekt rewizji Polityki Energetycznej Polski 2040 zakłada jednak znacznie większe zużycie gazu, głównie w wyniku budowy nowych elektrowni gazowych.
Przesył gazu w mld m3 GAZ-SYSTEM | Zużycie gazu w mld m3 PEP 2040 | |
2023 | 14,8 | - |
2024 | 16,6 | - |
2025 | 20,2 - 21,3 | 21,8-26 |
2030 | 24,1-28 | 22,8-27,6 |
2035 | 22,2-27,5 | 24,8-30,3 |
2040 | 21,9-27,4 | 25-30,1 |
Według PEP 2040 roczne zużycie gazu w polskiej energetyce w 2030 roku ma w zależności od scenariusza wynosić 6, 8 lub 10 mld m3. Polska planuje budowę 10 GW mocy w elektrowniach na gaz i 3 GW w elektrociepłowniach gazowych do 2030 roku. To największy w Europie, czterokrotny, wzrost wytwarzania energii elektrycznej z gazu ziemnego. Tymczasem liczne raporty wskazują, że:
- turbiny gazowe (CCGT) są już teraz jednym z najdroższych źródeł energii,
- produkują prąd 2-4 razy drożej niż energetyka słoneczna i wiatrowa, co oznacza 2-4 krotny wzrost cen prądu w stosunku do 2021 roku,
- żadna z planowanych elektrowni gazowych, które mają zapewnione kontrakty na rynku mocy (Dolna Odra, Rybnik, Grudziądz, Ostrołęka C) nie jest rentowna - Polskie społeczeństwo dopłaci do nich ok. 18 mld zł.
Polska nie posiada planu odchodzenia od gazu
Jedyne działania Polski polegają na zmianie jednego źródła uzależnienia na inne (w dużej mierze gazu z Rosji na gaz łupkowy z USA). Plany budowy infrastruktury (liczne elektrownie, pływający terminal LNG w Gdańsku, rozbudowa sieci przesyłu gazu) mogą pochłonąć ok. 45 mld zł i uzależnią Polskę od użycia i importu gazu na długie dekady. Budowa takiej infrastruktury trwa kilka lat, co oznacza, że nie odegra ona żadnej roli w łagodzeniu obecnego kryzysu wywołanego rosyjską inwazją na Ukrainę. Czas użytkowania to kolejne 25-30 lat a kontrakty na dostawy gazu obowiązują ponad 20 lat, co utrudni lub uniemożliwi osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r.
Grupa Orlen, która w praktyce kontroluje rynek gazu w Polsce, zdaje się opierać swoją strategię na zdezaktualizowanych szacunkach zapotrzebowania na gaz i zakłada, że będzie ono w Polsce rosło nawet do 2035 roku. Planuje zwiększyć wydobycie gazu do 12 mld m3 a import LNG do 15 mld m3 do końca dekady. Polska ma do końca dekady stać się „hubem gazowym”. Orlen chce sprowadzać LNG z USA do Polski w oparciu o kontrakty zawarte na 20-23 lata. Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energii prognozuje, że do 2030 r. produkcja gazu zmniejszy się we wszystkich obszarach z wyjątkiem Bliskiego Wschodu. 70% światowych rezerw gazu znajduje się w rejonach niestabilnych geopolitycznie i nieprzyjaznych Polsce (Bliski Wschód, Rosja i jej sojusznicy) a te w krajach demokratycznych są niewielkie. Koncern BP podaje, że amerykańskie zasoby to zaledwie 6,7% a norweskie 0,8% i przy skali wydobycia z 2020 roku wyczerpią się odpowiednio za niecałe 14 i 13 lat.
Planowanie infrastruktury musi odzwierciedlać przewidywany spadek zapotrzebowania na gaz kopalny. W 2023 r. przepustowość gazoportu w Świnoujściu ma sięgnąć 8 mld m3. Tymczasem eksperci wskazują, że średni wskaźnik wykorzystania LNG w UE-27 spadnie do 36% w 2030 roku. Do 2030 roku połowa gazoportów budowanych i planowanych w UE może zostać wycofana z użytku. Mimo to w Zatoce Gdańskiej ma powstać pływający gazoport FSRU o przepustowości 6,1 mld m3 z opcją powiększenia o 4,5 mld m3, który nie odegra żadnej roli w złagodzeniu obecnego kryzysu gdyż zostanie oddany do użytku około 207-2028 r.
W maju 2023 Parlament Europejski przyjął projekt Rozporządzenia w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym, które wprowadza: wymagania dla firm w zakresie wykrywania i naprawy wycieków metanu w ich działalności, zakaz upustów i spalania metanu w pochodniach, standardy wydajności dla sektora, całkowity cel redukcji emisji, który ma zostać ustalony przed 2026 rokiem i pierwszy na świecie standard wydajności metanu na poziomie 0,2% lub niższym oraz obejmuje środkami dotyczącymi metanu paliwa kopalne importowane do UE w całym ich łańcuchu dostaw.
Polska tkwi w uzależnieniu od węgla i planuje przejść na kolejne paliwo kopalne - gaz, co grozi:
- budową niepotrzebnej infrastruktury i ryzykiem powstania aktywów osieroconych,
- odpływem gigantycznych pieniędzy z polskiej gospodarki,
- wysoką inflacją,
- zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski przez oddanie go w ręce zagranicznych koncernów,
- ryzykiem zniszczenia infrastruktury krytycznej i przerwania dostaw w wyniku ataku.
Uzależnienie Polski na dekady od importu gazu kopalnego będzie miało negatywny wpływ na ceny energii, sytuację polskich gospodarstw domowych i konkurencyjność polskiej gospodarki w średnim i długim terminie biorąc pod uwagę także politykę klimatyczną UE oraz dostępne, tańsze i możliwe do szybkiego rozwoju alternatywy w postaci np. OZE, szczególnie energetyki wiatrowej na lądzie czy biogazu produkowanego w sposób odpowiedzialny środowiskowo, np. z odpadów.
Wysłuchaj webinaru z udziałem ekspertów! Wojna w Ukrainie, szokowe wzrosty cen na rynku gazu, rosnąca świadomość zagrożeń metanem dla klimatu (i potencjalne regulacje metanowe) powodują, że rewizja polskiej polityki gazowej to jeden z najważniejszych tematów w energetyce, związany z kwestią jej transformacji.